Czy widać, że już nie mogę się doczekać wiosny? 😉 Najpierw były święta w błocie, potem nieprzyzwoite mrozy, teraz nas zasypało… Uff, jeszcze z miesiąc (mam niedzieję) i zima przejdzie do historii. Tymczasem, w ramach wiosennych akcentów, proponuję Wam zielony humus z dodatkiem szpinaku.
Dodatek nie wpływa jakoś specjalnie na smak. Szpinak jest w ogóle wdzięczny pod tym względem – ponieważ nie ma zdecydowanego smaku, można go dodać w zasadzie do wszystkiego, z koktailami owocowymi włącznie i wpłynie to wybitnie pozytywnie na wartość zdrowotną końcowego produktu. Bo szpinak to samo dobro – ma sporo białka, co mnie osobiście zdziwiło, dużo żelaza i błonnika, a przy tym jest dobry jako „zapychacz” – zwiększa ilość jedzenia, ale głównie „optycznie”, bo jest bardzo niskokaloryczny 🙂 No i oczywiście, daje śliczny zielony kolor 🙂 W przypadku szejków owocowych efekt nie jest może aż tak śliczny, bo z czerwonych czy różowych robią się… No właśnie 😉 Ale humus – od razu wygląda bardziej wiosennie 🙂 Dodatkowo, akurat w tym przepisie dodatek soku z cytryny pomoże nam przyswoić żelazo, które lepiej się wchłania w towarzystwie witaminy C.
Składniki
- puszka cieciorki (400 g)
- duża garść liści szpinaku
- 2-3 łyżki tahini
- sok z połowy cytryny
- sól do smaku (dałam 2 spore szczypty)
- ząbek czosnku lub szczypta czosnku w proszku (dziś zrobiłam wersję bez czosnku, bo idę na rodzinną imprezę i nie chcę pachnieć jak postrach wampirów ;))
Przygotowanie
Cieciorkę odcedzamy, szpinak myjemy i siekamy (niekoniecznie bardzo drobno). Wszystko miksujemy w blenderze do uzyskania jednolitej konsystencji. Jeżeli jest za gęsty, dodajemy 1-2 łyżki wody. Smacznego 🙂
PS. Jutro z okazji pierwszej niedzieli w tym tygodniu planuję przygotować „prawdziwy” obiad, czyli taki, który zajmie więcej niż 5 minut 😉 Tymczasem przepis na humus dodaję do akcji Warzywa Strączkowe i BądźFIT na wiosnę.