Wytrawne meksykańskie cupcakes z polewą ze słodkich ziemniaków

Zwykły wpis

Zgodnie z obietnicą po serii dań „pięciominutowych” dziś ciekawszy przepis. Przyznaję, że zdobyłam się na ten wysiłek tylko ze względu na blogową deklarację. Przpeis znaleziony tutaj zaciekawił mnie już dawno, ale ostatnią noc przebalowałam na weselu mojego małego braciszka (który jakoś nie tylko przestał być mały, ale zrobił się całkiem duży, kiedy to zleciało??? ;)), więc dziś, kiedy już wywlekłam się z łóżka koło południa, jedną z ostatnich rzeczy, na jakie miałam ochotę, było stanie przy garach 😉 Już prawie sobie darowałam, ale cieszę się, że jednak wykrzesałam z siebie trochę energii, bo te babeczki naprawdę są tego warte 🙂 Pikantny dół i słodkawy krem z batatów – naprawdę bardzo ciekawe połączenie smaków. Przy tym wyglądają tak ładnie, że można je spokojnie zaserwować na imprezie. Byłoby jeszcze ładniej, gdyby je udekorować odrobiną czegoś zielonego (np. listkiem kolendry lub rozmarynu), ale z zieleniny mam w lodówce kapustę, która do danego zastosowania się nie nadaje, a na wycieczkę do warzywniaka nie starczyło mi już energii…

Składniki (na 10 babeczek)

suche

  • 1,25 szklanki mąki (raczej drobnej, ja użyłam orkiszowej, typ 630)
  • 2 łyżki kakao
  • łyżeczka mielonego kminku
  • pół łyżeczki chili
  • łyżeczka cynamonu
  • 2 duże szczypty soli
  • łyżeczka proszku do pieczenia

morke

  • słoik ostrego sosu salsa (315 ml)
  • puszka czerwonej fasoli (400 g)
  • 1/3 szklanki oleju
  • 1/4 szklanki mleka roślinnego

krem

  • 2 nieduże słodkie ziemniaki
  • sól i ew. pieprz do smaku

Przygotowanie

W sporej misce mieszamy suche składniki. Fasolę odcedzamy i wraz z resztą mokrych składników miksujemy na jednolitą masę. Wlewamy mokre składniki do suchych i mieszamy, do połączenia składników. Przekładamy do natłuszczonych foremek do muffinek i pieczemy 25 minut w 180 stopniach. Studzimy ok. 10 minut, następnie wyjmujemy babeczki z foremek i studzimy na kratce do temperatury pokojowej.

Aby przygotować krem, ziemniaki należy upiec (ok. 40 minut w 200 stopniach) lub ugotować w mikrofali.Nakłuwamy skórkę widelcem w kilku miejscach i grzejemy na wysokiej mocy 8-10 minut, przekręcając ziemniaki w połowie gotowania. Wystudzone ziemniaki obieramy ze skórki i przekładamy do blendera. Miksujemy na jednolite pure, doprawiamy solą i ew. pieprzem do smaku.

Krem przekładamy do urządzenia do dekorowania ciast i ozdabiamy wystudzone babeczki. Wbrew pozorom jest to bardzo proste, bo ziemniaki dają się ładnie „modelować”. Jeśli nie posiadacie wyciskaczki do kremu, można po prostu równo rozsmarować dość grubą warstwę pure z ziemniaków na wierzchu babeczek. I gotowe, smacznego 🙂

Przepis dodaję do akcji Warzywa Strączkowe.

Jedna odpowiedź »

  1. Pingback: Kukurydziano-kokosowe muffinki dla Mai « Z pamiętnika wegetarianki

Dodaj komentarz